Od "odrażających" miejsc, odrażających dla wszystkich zmysłów do miejsc o standardach zachodnich.
I bardzo niewiele między nimi. Pomimo widocznego ubóstwa wielu mieszkańców, prezentują się oni jako b.pracowici, zaradni, aktywni. Nie stać ich na auta więc poruszają się skuterami. Jest ich tysiące lub dziesiątki tysięcy. Obok niezliczonych kramików z ulicznym jedzeniem - licznie spożywanym głownie przez localsów - skutery są dominantą obrazu Tajlandii. No i Tuk-Tuki. Dziś mieliśmy okazję skorzystać z tego ostatniego.
To było doświadczenie z gatunku ekstremalnych. Prędkość, jazda pod prąd, multikolorowe, błyskająca iluminacja, czasem defekty oświetlenia właściwego, wciskanie się na zapałkę między pojazdy (lub przed) np. autobus, ignorowanie sygnalizacji. To było super fajne doświadczenie. I tanie. A transport na zakorkowanych ulicach najszybszy.. Tuktuk przejedzie z lewej, prawej, nad, pod - i zawsze będzie pierwszy !
Film - jeśli nie możesz otworzyć na smartfonie, otwórz na komputerze w przeglądarce
Film
Film
Poniżej chcę pokazać współistnienie dwóch światów - oba oddalone często nie dalej niż 50-100m .
Informacja dla dziewcząt - to są Rolls Roys. Obok było Lamborghini.
Urodziny królowej. Tak by the way. W całym mieście są liczne portrety pary królewskiej.
Przedstawiani są jako 30-latkowie podczas gdy król ma 85 lat
Wszystkie przewody elektrycznie telefoniczne biegną " na wierzchu", na słupach, ścianach, daszkach itd. I powodem nie są trzęsienia ziemi jak w Japonii. Powodu nie zna nikt. Mówią - no przecież zawsze tak było !
To be continued
Poniżej widok z tarasu obrotowego na najwyższym budynku Bangkoku. Bilet 300 batów (30 zł), lub 400 batów z drinkiem... Zamówiłem Tai Mai - b. dobry. Widok z 83 piętra też.
Letni pałac króla pod Bangkokiem. Ponieważ studiował on w Oxfordzie, architekturę ma europejską.
Nie była to jedyna rzecz, którą przeszczepił z Anglii.
Kanalizacja, wodociągi, lewostronny ruch, uczelnie i mundurki obowiązujące uczniów od podstawówki aż do uczelni wyższych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz